Udar niedokrwienny to zdecydowanie najczęściej występujący rodzaj udaru mózgu. Według statystyk obejmuje on aż 80% wszystkich przypadków udaru. Jakie są jego przyczyny, objawy i sposoby postępowania?
Co to jest udar niedokrwienny
Udar niedokrwienny mózgu ma miejsce wtedy, gdy naczynia tętnicze znacznie zwężają się lub dochodzi do całkowitego zamknięcia ich światła. Skutkuje to brakiem możliwości przepływu krwi do określonego miejsca w mózgu, a w efekcie kończy się niedotlenieniem i stopniowym obumieraniem komórek. Przyczyną tego stanu są wszelkie nieprawidłowości układu krwionośnego, jak zmiany zapalne naczyń, zaburzenie krzepnięcia krwi, zwężenie tętnicy szyjnej, arytmia serca, miażdżyca czy zawał serca. Jak pokazują statystyki, schorzenie to dopada głównie ludzi starszych (ryzyko wzrasta po 50. roku życia), najczęściej mężczyzn, nie bez znaczenia jest też genetyka i tzw. predyspozycje rodzinne.
Rodzaje udaru niedokrwiennego mózgu
Udar niedokrwienny mózgu może przebiegać w różny sposób u poszczególnych osób, różny bywa także czas jego trwania. Z tego powodu lekarze dzielą go na trzy rodzaje: przemijający atak niedokrwienny, odwracalny udar niedokrwienny i dokonany udar niedokrwienny. Pierwszy z nich, zwany także małym udarem, trwa najkrócej – objawy utrzymują się od kilkunastu minut do maksymalnie jednej doby, po czym często same ustępują. Co ważne, mini udar bywa zwykle jedynie sygnałem zwiastującym pojawienie się udaru o znacznie silniejszym i groźniejszym przebiegu, dlatego absolutnie nie wolno go zbagatelizować.
Objawy udaru niedokrwiennego mózgu
Jak wyglądają objawy udaru niedokrwiennego? Ciało człowieka ogarnia jednoczęściowy niedowład, pojawiający się najczęściej podczas snu lub wczesnym rankiem, a także po nadmiernej aktywności fizycznej. Kończyny są sparaliżowane, a ruchy bardzo nieprecyzyjne. Poszkodowany nie jest w stanie normalnie chodzić. Dodatkowo udar mózgu niedokrwienny jest przyczyną zmian w obrębie mięśni twarzy i gardła, które skutkują brakiem możliwości przełykania i wyraźnego porozumiewania się.
Dochodzą tu również problemy przejawiające się w trudnościach z pamięcią, koncentracją, pisaniem, liczeniem i czytaniem. Chory nie rozumie, co mówią do niego inni, majaczy, nie jest w stanie sensownie się komunikować, ani przypomnieć sobie znaczenia i brzmienia wielu powszechnie używanych słów. Udar niedokrwienny może spowodować też silny ból głowy, niedowidzenie, utratę przytomności, omamy, urojenia, zaburzenia świadomości i napad padaczkowy.
Jeśli zachowanie kogoś z otoczenia wyda się podejrzane, warto przeprowadzić test, mający wykazać występowanie objawów udarowych. Wystarczy poprosić o uśmiechnięcie się, podniesienie ku górze rąk i wymówienie prostego zdania. W przypadku udaru, poszkodowany nie będzie w stanie wykonać części lub wszystkich czynności – paraliż mięśni spowoduje brak pełnego uśmiechu (może wystąpić opadanie kącika ust), niedowład jednej strony ciała nie pozwoli na uniesienie obu kończyn, zaś zaburzenie mowy uniemożliwi wyraźne wypowiedzenie czegokolwiek.
Pierwsza pomoc przy udarze niedokrwiennym
Nawet jeśli nie ma pewności, czy chory dostał właśnie udaru, należy bezzwłocznie ułożyć go w wygodnej pozycji i wezwać pogotowie, a w przypadku bezdechu – wykonać natychmiast resuscytację krążeniowo-oddechową. Udar niedokrwienny mózgu to sytuacja bezpośrednio zagrażająca nie tylko zdrowiu, ale też życiu człowieka i daje możliwość powrotu do pełnej sprawności tylko w momencie, gdy szybko zostanie podjęte odpowiednie działania. Nie można więc zażywać leków na własną rękę czy czekać na przeminięcie symptomów. Udar niedokrwienny wymaga jak najszybszej pomocy specjalisty i transportu do szpitala na oddział dysponujący odpowiednim sprzętem diagnostycznym.
Najgorsze combo to najpierw zawał serca a po nim udar niedokrwienny. Dlatego po zawale serca nie ma co cisnąć żeby wypisać się do domu, nawet jak sytuacja jest już opanowana. Nie ma się co spieszyć, bo tylko można sobie lub komuś bliskiemu nawet bardziej zaszkodzić.
Niestety, ale takie połączenie wcale nie jest takie rzadkie. Nie jest wprawdzie tak, że zawał serca powoduje udar niedokrwienny, ale oba problemy mogą pojawić się praktycznie jednocześnie. I wtedy naprawdę trzeba mieć nadzieję, że nic złego się nie wydarzy. W sensie ostatecznym.