Na udar mózgu każdego roku choruje około 70 tysięcy pacjentów w Polsce, przy czym – według statystyk – nawet 40% pacjentów z tej grupy umiera w ciągu kilku tygodni od pojawienia się udaru. Tak wysoki odsetek śmiertelności pacjentów można jednak obniżyć, odpowiednio wcześnie rozpoznając oraz diagnozując udar mózgu. Jak zatem rozpoznać udary mózgu i czy każdy przebiega tak samo?
Udar mózgu
O udarze mózgu mówi się wtedy, gdy dochodzi do nagłych problemów z krążeniem krwi w mózgu. Za takie problemy mogą odpowiadać różne czynniki, przy czym same udary dzieli się w zależności od tego, co je powoduje, na udary krwotoczne i niedokrwienne.
Najczęstsze objawy udaru to m.in. bełkotliwa mowa, silny ból głowy, asymetria ciała, którą widać w problemach z mimiką twarzy, ale i w problemach związanych z koordynacją ruchu (tak zwany jednostronny paraliż). Wymienione objawy zwykle poprzedzają pojawienie się samego udaru.
Dla procesu leczenia niezwykle istotny jest czas, w jakim pacjent dotrze do szpitala po specjalistyczną pomoc. Przy podjęciu leczenia w ciągu maksymalnie 3 godzin pacjent ma dużą szansę na powrót do zdrowia, natomiast jeśli pomoc medyczna rozpocznie się później niż po 6 godzinach, wówczas dochodzi do nieodwracalnych zmian w mózgu. Jednocześnie u wielu pacjentów, którzy zapadają na udar, wcześniej dochodzi do mikroudarów, które trwają kilka minut i nie pozostawiają żadnych śladów w organizmie, nie można ich również wykryć w czasie badań.
Udar krwotoczny i udar niedokrwienny
Udary w mózgu wiążą się albo z wylewem krwi do mózgu, albo z powstaniem skrzepu, który dociera do mózgu. Jeśli w mózgu pęka naczynie krwionośne, dochodzi do powstania udaru krwotocznego. Natomiast udary niedokrwienne powstają z powodu zatkania naczynia w mózgu przez skrzep. Skrzepy blokują dopływ krwi, zatem prowadzą do obumierania mózgu. W ten sposób powstają udary niedokrwienne, przy czym same skrzepy mogą powstawać zarówno w samym mózgu, jak i w innych częściach ciała.
Bez względu na główny czynnik, odpowiedzialny za powstanie udaru, warto również pamiętać o grupach ryzykach, czyli o osobach, u których ryzyko zachorowania na udar jest większe. Częściej na udary zapadają osoby powyżej 65. roku życia – szacuje się, że pacjenci seniorzy stanowią 2/3 wszystkich pacjentów z udarami. Na udary częściej zapadają osoby z cukrzycą, zbyt wysokim ciśnieniem i podwyższonym poziomem cholesterolu. Mówi się także o bardzo dużym wpływie diety na zachorowalność na udary. Osoby otyłe i z nadwagą częściej chorują na udary, podobnie jak osoby stosujące dietę, w której przeważają produkty pochodzenia zwierzęcego. Ryzyko zachorowania na udar wzrasta także u pacjentów, którzy dużo palą oraz którzy nadużywają alkoholu. Także stosowanie niektórych leków zwiększa to ryzyko. Doustna antykoncepcja czy leki sterydowe mogą prowadzić do powstania udarów.
Jako środek zapobiegający udarom zalecany jest kwas acetylosalicylowy, który przyjmowany regularnie w niewielkich dawkach, będzie zapobiegać powstaniu udaru niedokrwiennego. Według lekarzy nawet 85% wszystkich udarów to udary niedokrwienne.
Leczenie i rehabilitacja poudarowa
Pierwszy etap leczenia osoby z udarem dotyczy naczyń krwionośnych. U pacjentów z udarem krwotocznym należy znaleźć pęknięte naczynie, które się zamyka. W przypadku udaru niedokrwiennego w większości przypadków stosuje się leki na rozrzedzenie krwi, rzadziej usuwa się powstały skrzep operacyjnie. Coraz większe znaczenie dla leczenia udarów ma stosowanie komórek macierzystych. Jednak najważniejsze jest leczenie samych skutków udarów i tu ważne staje się rozpoznanie, czy udar mózgu jest udarem lewostronnym, czy prawostronnym.
Ustalenie rodzaju udaru wiąże się nie tylko z koniecznością rehabilitowania jednej strony ciała. Przy udarach lewostronnych bardzo często się mówi o upośledzeniu ośrodka mowy, bowiem lewa półkula w mózgu odpowiada za zdolności komunikacyjne, w tym również za mówienie, ale również za myślenie czy pisanie. U wielu pacjentów dochodzi do afazji, czyli zaburzeń mowy, jakie leczy się poprzez neurologopedię. Ważna jest również fizykoterapia oraz rehabilitacja pacjenta, pomagająca mu w powrocie do normalnego życia.
Udar cieplny
Piękna słoneczna pogoda sprzyja przegrzaniu organizmu, które jest bardzo często diagnozowane jako udar słoneczny. Jest to szczególny przypadek udaru cieplnego, na który można zachorować zarówno z powodu zbyt długiego przebywania na słońcu, jak i przez przebywanie w pomieszczeniu słabo wentylowanym.
Udary słoneczne kojarzą się z gorącym klimatem, ale także przebywanie na zewnątrz, pomiędzy godziną 11 a 15, bez odpowiedniego zabezpieczenia skóry czy nakrycia głowy, może się skończyć udarem cieplnym. Przy takich udarach w pierwszej kolejności pacjenta przenosi się do zacienionego pomieszczenia, zapewniając mu odpowiednią pozycję.
Objawami udaru cieplnego mogą być zawroty, wymioty lub nudności, drgawki czy wysoka temperatura ciała, przekraczająca 40 stopni. Ciało pacjenta z udarem cieplnym należy schłodzić, obniżając temperaturę jego ciała przez stosowanie zimnych okładów na głowę i klatkę piersiową. Ważnym elementem leczenia jest nawodnienie oraz uzupełnienie elektrolitów.
Udar cieplny jest najbardziej zdradziecki. Bo wszystkim się wydaje, że powinien być wtedy, gdy słońce mocno daje w głowę, a to wcale nie jest warunek. Wystarczy, że będzie bardzo ciepło i dzieci się mogą odwodnić, zwłaszcza małe, którym trzeba przypominać o piciu wody, bo same o tym nie pamiętają.
Nie tylko dzieci. To jest najczęstszy błąd, udar cieplny znacznie częściej mają osoby dorosłe – im starsze, tym częściej. Bo tylko dzieci pilnuje się, a reszta myśli, że pozjadała rozumy tego świata.
Jak ludzie nie nauczą się empatii, to będziemy mieli kłopot z udarami. Bo jak ktoś bełkocze i się chwieje, to zawsze pierwsza reakcja jest taka, że niby pijak. A potem się okazuje, że udar był tak rozległy, że żadna rehabilitacja nie pomoże.
Szkoda tylko, że rehabilitacja po udarze nie daje praktycznie żadnych gwarancji żeby coś się udało. Z jednej strony trochę zależy od tego jak bardzo się rehabilitant postara, ale z drugiej chyba jeszcze więcej zależy od szczęścia. Niewiele ma człowiek do powiedzenia.